Od autora: „Są tematy, które z jakiegoś powodu towarzyszą nam całe życie. Z jakiegoś powodu wciąż o nich myślimy, rozważamy je, zostawiamy, a potem znów do nich wracamy, bo są pewnego rodzaju obsesją, treścią życia. Jeśli spotyka to kaznodziejów, pastorów, potrafią na te tematy nauczać bez notatek, bo rozmyślają o nich wielokrotnie.
Dla mnie takim tematem stała się tożsamość chrześcijanina. Temat: „Kim jesteś w Chrystusie” towarzyszy mi praktycznie od momentu Nowego Narodzenia. To wygląda tak, jakby Bóg wkładał do mojego serca kolejne części przesłania. Bardzo często, kiedy się modliłem, spędzałem czas sam na sam z Bogiem, ten temat do mnie powracał. Duch Święty odsłaniał coraz to nowe aspekty i elementy zrozumienia tego, kim jesteśmy, jak świat i grzech nas zdeformowały i jak Bóg – przez Nowe Narodzenie – odtworzył nas do stanu, jaki sobie zamyślił, gdy powoływał nas do istnienia. W końcu kiedyś postanowiłem, że zacznę spisywać całe to przesłanie. Później pojawiło się kilka możliwości, żeby dzielić się tym, co Bóg we mnie włożył. Wreszcie mój przyjaciel zachęcił mnie, abym napisał książkę. No i jest.
Nie pretenduję do bycia ekspertem w dziedzinie tożsamości. Raczej po prostu uwalniam z siebie to, co zostało we mnie włożone, mając przekonanie, że jest to ważny element naszego chrześcijańskiego życia. Wierzę, że w nadchodzącym czasie będzie to temat, o którym my, chrześcijanie w Polsce, coraz częściej będziemy myśleć.
Żyjemy w najdłuższym okresie pokoju na przestrzeni ostatnich kilku stuleci. Pewne polskie, społeczne tematy przez całe stulecia były regularnie spychane na bok z powodu walki naszego narodu o przetrwanie. Ale wojna dawno się skończyła. Na szczęście nic nie zapowiada następnej. Z tego powodu „między nami, Polakami” zaczynają dochodzić do głosu tematy, o których przez całe stulecia nie mieliśmy czasu myśleć, rozmawiać czy dyskutować. Tematy, które inne kultury, inne narody przepracowały już dawno, dawno temu.

Kiedy nie ma zagrożeń zewnętrznych, społeczeństwo zaczyna myśleć o sobie. O wewnętrznej organizacji, odnoszeniu się do siebie nawzajem, sposobie zachowania i o uzasadnieniu, dlaczego mamy tak, a nie inaczej, postępować, dlaczego mamy siebie nawzajem tak, a nie inaczej, traktować. A podstawą tych uzasadnień jest stwierdzenie: „Bo tacy właśnie jesteśmy”.
Już nie jesteśmy narodem podbitym przez zaborców. Już nie jesteśmy narodem ciemiężonym przez komunizm. Kim zatem jesteśmy? Jacy jesteśmy? Czas to odkryć. Jeśli my tego nie zrobimy, znów ktoś zrobi to za nas. Znowu ktoś będzie mówił nam, kim jesteśmy, co możemy, co musimy, a czego nam nie wolno. A my się temu poddamy, jeśli nie będziemy mieli żadnego kontrargumentu, żadnej kontrpropozycji.
Lecz jeśli odkryjemy naszą tożsamość, nikt nie będzie w stanie nas kontrolować ani zatrzymać, bo będziemy wiedzieli, jaka jest prawda o nas samych.
Uważam, że to my, chrześcijanie, powinniśmy powiedzieć współczesnym Polakom, kim są. Ale najpierw powinniśmy wiedzieć to sami o sobie i być tego pewni. O tym właśnie jest ta książka. Jest ona duchowym przewodnikiem do prawdy o nas samych. Do chrześcijańskiego zrozumienia, kim jesteśmy w Chrystusie. Krok po kroku prowadzi do miejsca, w którym zaczynamy dostrzegać i doświadczać wpływu Bożego Słowa.
To nie jest łatwa droga. Nie jest łatwo zrozumieć, kim się jest. Inaczej nikt nie miałby z tym problemu. Trzeba pokonać pewne diabelskie pułapki i zrozumieć Boże drogi. To wymaga czasu i cierpliwości. Ale się opłaca. Słowo Boże wynagradza cierpliwość odkryciem całkowicie nowego świata Bożego Królestwa.
Wierzę z całego serca, że po przeczytaniu tej książki będziesz innym, Bożym człowiekiem. Zabieram Cię w podróż z biegiem rzeki zwanej objawieniem. Pozwól się jej unieść i zobacz, dokąd Cię zaprowadzi.

Tę książkę poświęcam tym, którzy we mnie wierzyli: mojemu kościołowi, przyjaciołom, rodzinie, najbardziej mojej żonie, a przede wszystkim Jemu – Jezusowi Chrystusowi.
Warto żyć dla tych, którzy w nas wierzą. Dziękuję”.

– Artur Śmieja

Witryna książki kliknij tu.