Kontakt +48 91823 87 60
Ilu jest na świecie pesymistów?

Ilu jest na świecie pesymistów?

Ilu jest na świecie pesymistów?

Niestety, uważam, że na świecie żyje więcej osób negatywnie usposobionych niż takich, które chcą wokół szukać dobra, ale może się to zmienić dzięki tobie i mnie. Ludzie miłujący Boga muszą walczyć o dobro i sprawiedliwość, bo jeśli my tego nie zrobimy, nikt nas nie wyręczy. Zło się mnoży, jeśli pobożni nie reagują. Powinniśmy założyć stowarzyszenie „wierzących we wszystko, co najlepsze”. Nawet gdyby miało zrzeszać tylko najbliższych członków rodziny, pomyśl, jak zmieniłbyś nastawienie domowników. Zło będzie kusić nasz umysł i usta, ale wolna wola to twardy zawodnik. Jeśli zaczniemy z niej korzystać, by przejąć władzę nad wszystkim, co negatywne, uwolnimy się!
Ograniczenie się do samych marzeń o pozytywnym nastawieniu to za mało. Wiem o tym, ponieważ sama bezskutecznie tego próbowałam. Zastanawiałam się, czy po prostu z natury nie jestem wyjątkowo podejrzliwa, zatem „życzyłam sobie” innej natury. Musiałam zrezygnować z tej wymówki, kiedy z Pisma dowiedziałam się, że Bóg obdarza nas nową naturą w momencie, gdy uznajemy Jezusa za swojego Zbawiciela (zob. 2 List do Koryntian 5: 17). Przyjęłam nową naturę i ty też możesz to zrobić, jeśli tylko prawdziwie wierzysz w Jezusa Chrystusa. Marzyłam o takiej osobowości, jaką ma Dave, ale nie przeszłam przeszczepu charakteru. Musiałam współpracować z Duchem Świętym i pozwolić Mu, aby mnie skorygował. Każda zmiana rozpoczyna się od konfrontacji z prawdą i odrzucenia samousprawiedliwień. Fakt, miałam złe nastawienie, a jego zmiana była ciężką pracą – to szczera prawda – ale efekt końcowy jest wart każdego wysiłku.Zmień słowa a zmienisz swoje życie - Joyce Meyer
Powiedziałam, że „odpływamy” w stronę czarnowidztwa, jeśli nie dyscyplinujemy się i zaniedbujemy samokontrolę. Każdy obiekt w wodzie płynie z prądem, jeśli nie jest poruszany żadnym napędem. Nie dryfuj w stronę negatywnych akwenów swojego życia, walcz z głównym nurtem i we wszystkim znajduj coś dobrego.
Mojżesz posłał dwunastu szpiegów do ziemi kananejskiej, by upewnić się, że w istocie jest tak wspaniała, jak przepowiedział Bóg. Kiedy szpiedzy wrócili, dziesięciu z nich przekazało negatywny raport na temat szans zdobycia tego terenu. Przyznali, że tamtejsze owoce były dobre, ale – ich zdaniem – ten kraj zamieszkiwali potężni giganci, którzy obroniliby się przed Izraelitami. Tylko dwóch mężczyzn, Jozue i Kaleb, przyniosło dobre wieści. Powiedzieli: Trzeba ruszyć i zdobyć kraj – na pewno zdołamy go zająć. Pozostałych dziesięciu widziało jedynie czarny scenariusz. Wprawdzie ziemię zamieszkiwali giganci, naprawdę przerażający, ale dwóch pozytywnie nastawionych szpiegów dostrzegło, że Bóg jest większy od niesprzyjających okoliczności. Szukali tego, co dobre! Zdali optymistyczne raporty, choć zaobserwowali pewne złe rzeczy. Skupili uwagę na pozytywnym aspekcie sprawy, a Bóg uznał, że mają innego ducha niż pozostali (zob. Ks. Liczb 13: 27 – 33). Ich dobry duch został doceniony przez Boga i otrzmali od Niego przywilej wejścia do Ziemi Obiecanej.
Wiele dzieci Izraela nie mogło wejść do dobrej ziemi, ponieważ nie chciało ujrzeć niczego dobrego. Prawdę mówiąc, większość ludzi nigdy nie posiadła tego, co Bóg dla nich przygotował. Jeśli spojrzymy na ten tuzin szpiegów jak na wzorzec, wydaje się, że więcej jest ludzi negatywnie usposobionych. Jednak nieważne, jak wielu pesymistów mamy w swoim otoczeniu, jeśli uprzemy się i wytrwamy w pozytywnym duchu, będziemy cieszyć się dobrym życiem, jakie Bóg nam przygotował. Kiedy coś wyolbrzymiamy, sprawiamy, że ta rzecz narasta, dlaczego zatem nie wyolbrzymimy jasnych stron, dając im wzrosnąć ponad to, co złe? Mów o tym, co w życiu dobre, dawaj świadectwo pełne optymizmu, jak nakazuje Biblia, myśl o pozytywach i nie zapomnij być dobry dla bliźnich.

Zacznij od własnego domu

Zacznij od siebie. Na początek sporządź listę wszystkich swoich zalet. Zdaję sobie sprawę, że może to być dla ciebie trudne, ale musisz zacząć dostrzegać w sobie także walory, nie tylko wady. Szatan codziennie wytyka nam błędy, ale możemy mu przypomnieć nasze cnoty, jeśli tylko nie zabraknie nam odwagi.

Oby twój udział w wierze okazał się twórczym w głębszym poznaniu wszelkiego dobrego czynu, /jaki jest do spełnienia/ wśród was dla Chrystusa. List do Filemona 1: 6

Zgodnie z tym wersetem powinniśmy wiedzieć, co jest w nas dobrego. Sporządzenie takiej listy doda nam odwagi, żeby czynić to wszystko i stać się tym wszystkim, czego pragnie Bóg.
Nasza postawa i myśli są fundamentem wszelkiego działania. Jeśli mamy negatywne nastawienie, często jest ono ugruntowane w negatywnym obrazie własnej osoby. Rozpocznij pracę nad przemianą od właściwego i pobożnego spojrzenia na siebie – niech to będzie twój punkt wyjścia. Bóg działa z wnętrza na zewnątrz, nie na odwrót. Przez lata błędnie sądziłam, że jeśli moja sytuacja życiowa ulegnie zmianie, również moje nastawienie zmieni się na lepsze. Wydawało mi się, że to, co zewnętrzne, może zmienić wnętrze, ale Bóg działa w odwrotny sposób. Obdarza nas nową naturą i nowym sercem, wlewa do naszego wnętrza swojego Ducha i pragnie, byśmy z Nim współdziałali aż do momentu, w którym to, co w nas umieścił przez łaskę, wydoskonali się i zacznie oddziaływać na każdy aspekt życia.

A przeto, umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą. List do Filipian 2: 12 – 13

Duch Boży mieszka w nas i z pewnością jest pozytywny. Musimy pozwolić Mu na to, by wykonał w nas gruntowną i drobiazgową pracę, zmienił nasze myśli i nastawienie do własnej osoby, działał z wnętrza na zewnątrz, aż zaczniemy patrzeć na wszystko i wszystkich tak, jak widzi ich Bóg. Nawet jeśli postępujemy źle, On w nas wierzy i działa w naszym wnętrzu, chcąc wyprowadzić z nas jak najwięcej dobra.
Na początku warto się zastanowić i powiedzieć: „Bóg kocha mnie bezwarunkowo. Dał mi swojego Ducha, obdarzył mnie nowym sercem i nastawieniem. Wszystko, co znajduje się w moim duchu, jest dobre, pozytywne i wierne, więc nie pozwolę, by otoczenie dyktowało mi, jak mam się zachowywać”. Ilekroć popełnimy jakiś grzech, powinniśmy bezzwłocznie udać się do Boga i prosić o wybaczenie, a następnie wyruszyć w nowym, właściwym kierunku. Nie należy ignorować złych czynów, ale przy okazji trzeba dostrzegać i celebrować te dobre.
Być może wczoraj ktoś zranił twoje uczucia, ale prędko postanowiłeś, że nie będziesz żywił urazy, i zapomniałeś o sprawie. I dobrze! Być może poczyniłeś jakieś plany na dziś, ale przyjaciel potrzebował twojej pomocy i zmieniłeś je, aby mu pomóc. Świetnie! Jeśli spędzasz czas z Bogiem podczas porannej modlitwy i cieszysz się Jego bliskością, rozważając Jego Słowo, to też wspaniale! Jestem pewna, że masz w sobie wiele dobrych cech i powinieneś zacząć je dostrzegać. Im pozytywniej jesteś nastawiony do siebie, tym bardziej optymistyczną postawę będziesz zachowywał w stosunku do bliźnich i w różnych trudnych sytuacjach. Dostrzegaj w sobie i otaczających cię ludziach wszystko, co najlepsze.

Więcej na temat książki Joyce Meyer: „Zmień słowa, a zmienisz swoje życie” kliknij tu.

 

Powiązane