Kronika miasta Boguszów
34.90 zł
Kronika kościelna i szkolna Boguszowa oparta częściowo na kronice pastora Samuela Gottfrieda Minora z 1792 roku, częściowo na różnych pismach, dokumentach prawnych, poświadczonych certyfikatach oraz oficjalnych komunikatach i przekazana Jego drogiej kongregacji podczas obchodów 100-lecia kościoła.
Kod produktu: 978-83-7978-224-6
Producent: Instytut Wydawniczy „Compassion”
Opis produktu
Wstęp tłumacza
Dlaczego?
Odpowiedź skrócona: Z miłości do Boguszowa, miasta, którego boguszowianie nie doceniają.
Odpowiedź nieco dłuższa: Tak się złożyło, że w roku 1992 zamieszkałem w Boguszowie, w ośrodku kolonijnym na ulicy Kołłątaja 6, w dzielnicy Boguszowa, którą tutejsi nazywają Kolau, i już wkrótce zakochałem się w boguszowskich zachodach słońca, które są szczególnie piękne i o które tak trudno w okolicznych miejscowościach, położonych w dolinach i którym od strony zachodniej widok przesłaniają góry. Boguszów jest inny, bo położony po południowo zachodniej stronie góry Chełmiec. Na dodatek jest miasteczkiem usytuowanym dość wysoko, o czym może świadczyć fakt, że tutejszy rynek jest najwyżej położonym rynkiem w Polsce (591 m n.p.m.). Takich zachodów słońca, jak w Boguszowie, nie ma prawie nigdzie w okolicy – wystarczy wyjść kilkaset metrów za miasto w kierunku góry Chełmiec, żeby napawać się niesamowitym czerwono-złotym niebem, zwłaszcza w zimowe i mroźne wieczory.
Miłość do tego miasta sprawiła również, że po wielu latach przyłączyłem się do projektu renowacji starego i zdewastowanego kościoła ewangelickiego, położonego w centrum Boguszowa przy ulicy Marcina Kasprzaka 13. Projekt ten w roku 2012 rozpoczął pastor Jacek Zatyka z Kamiennej Góry. Ja dołączyłem w roku 2014. Zacząłem interesować się przeszłością tego kościoła i natrafiłem na starą, napisaną prawie 200 lat temu (1842 r.) kronikę Boguszowa, spisaną przez pastora, który urzędował w tym kościele w latach 1820–1866. Potem poszło już, ekhm, z górki. Najpierw musiałem nauczyć się odczytywać gotyckie litery (cała kronika jest pisana gotykiem), mój niemiecki był i jest bardzo podstawowy, więc do tłumaczenia używałem oprogramowania OCR, różnego rodzaju translatorów, programów opartych na sztucznej inteligencji, jak również… Swojej własnej inteligencji. Mimo iż miałem szczerą nadzieję, że tłumaczenie uda się zautomatyzować, to okazało się, że było to możliwe tylko w około 30%. Reszta polegała na żmudnej pracy: porównywaniu wyekstrahowanego tekstu niemieckiego z pisanym w gotyku oryginałem oraz domyślaniu się co oznaczają słowa, które często we współczesnym niemieckim brzmią i są zapisywane inaczej niż miało to miejsce w roku 1842. Cały proces trwał ponad rok. Był to jednak rok niesamowitej podróży. Ekscytującej przygody, podczas której z mroku dziejów na świat wychodziła nieznana historia miasta, które kocham. Historia, górników z Saksonii, którzy przybyli tu gnani „gorączką srebra”. Historia, pogańskich Słowian i nawróconych na chrześcijaństwo Polaków. Historia Czechów, Niemców, Austriaków i obywateli Prus. Historia splądrowania Boguszowa przez Szwedów, wielkich pożarów miasta oraz następujących po nich okresów odbudowy i prosperity. Historia szlachetnego rodu Hochbergów, którzy mają w sobie krew śląskich władców i którzy byli budowniczymi i patronami wielu szkół i kościołów.
Muszę przyznać, że gniewałem się nieco na pastora Stubenraucha, gdy stwierdzał, że „prawdziwa cywilizacja” zapanowała na terenie Dolnego Śląska dopiero gdy przeszedł on pod władanie niemieckich cesarzy. Czułem się nieswojo, gdy opisywał jak zaciągnął się do wojska, by bronić zniewolonej ojczyzny, i wiedziałem, że chodzi o Niemcy, a siłą „zniewalającą” były wojska Napoleona, w którego szeregach było wielu liczących na niepodległość swojej ojczyzny Polaków. Uznałem jednak, że prawda jest ważniejsza od moich uprzedzeń, a historia tych terenów zasługuje na wydobycie jej z mroków przeszłości i zaakceptowanie. Ktoś kiedyś powiedział: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Mimo dzielących nas różnic, ten bardzo mało znany „Ktoś” był dla boguszowian opisanych w kronice niesamowicie ważny, tak samo, jak dla mnie.
Mam nadzieję, drogi czytelniku, że moja praca nie pójdzie na marne i rozkochasz się w Boguszowie tak, jak dawno temu rozkochałem się w nim ja.
pastor Piotr Kirklewski
Spis treści
Wstęp tłumacza 5
Informacje techniczne 8
Kronika kościelna i szkolna Boguszowa 9
Krótki zarys historii religii, kultury i Kościoła
na Śląsku do czasów reformacji 11
Opis lokalnego kościoła i systemu szkolnego
od momentu przyznania wolności religijnej 32
Krótkie biografie duchownych, którzy
dotychczas służyli w naszym kościele 38
Informacje o szkołach należących
do naszej parafii 59
Garść informacji ogólnych 85
Dodatek 90
Uroczystości przygotowane na 100-lecie powstania kościoła 96
Posłowie 103
Język wydania: | j. polski |
Autor: | Samuel Gottfried Minor |
Rodzaj okładki: | Miękka |
Format: | 135×205 mm |
Ilość stron: | 110 |
Data wydania: | 12-04-2024 |
ISBN: | 978-83-7978-224-6 |
Recenzje
Na razie nie ma opinii o produkcie.