Nowa książka Roberta Boryczko, będąca zapisem interesującej dyskusji ateisty z chrześcijaninem.

Współczesna epoka zwana postmodernizmem lub ponowoczesnością postuluje względność lub inaczej relatywność prawdy. Tak jak poprzednie czasy, czasy modernistyczne charakteryzowała wojna między prawdami, gdzie różne ideologie starały się wykazać – często siłą – że to one mają rację, tak dzisiaj mówi się „każdy ma swoją prawdę”. Trudno powiedzieć co dla człowieka wierzącego, że Jezus Chrystus jest jego Panem i Zbawicielem jest trudniejsze: czy zarzut, że nie ma się racji czy stwierdzenie: masz rację ale rację mają także inni np. buddyści, muzułmanie, ateiści czy agnostycy.

Osobiście wolę wcześniejszą epokę ponieważ wtedy pojęcie prawdy obiektywnej było bardziej poważane i można było się ścierać w dyskusjach o tę prawdę, dzisiaj takie rozmowy często są bardzo trudne ponieważ jak twierdzą niektórzy: tylko naiwni wierzą w prawdę obiektywną.

Książka Roberta Boryczki jest cenną próbą odpowiedzi a właściwie obroną wiary chrześcijańskiej, obroną wiary jako prawdy obiektywnej, uniwersalnej. Prawdy, która jak wierzę jest mimo wszystko pragnieniem ludzkiego poznania i jest to pragnienie, które może być zrealizowane.

Książka ta jest dyskusją, dyskusją prawdziwą między ateistą a chrześcijaninem. Nie ma tutaj wydedukowanych pytań, odpowiedzi i zagadnień symulujących autentyczną rozmowę. To jest autentyczna rozmowa, gdzie strony przedstawiają realnie istniejące zarzuty oraz wzajemnie sobie odpowiadają.

Dyskusja ta ujawnia także pewien istotny, ale często niedostrzegalny element, element ten to nasze „przesądy” czyli uprzedzenia albo inaczej założenia interpretacyjne lub wiara. Często w debatach światopoglądowych próbuje się przekonać oponentów za pomocą argumentów, danych czy faktów i nic z tego nie wychodzi. Okazuje się, że te dane, fakty, argumenty, metody są generalnie dla wszystkich stron identyczne, dlaczego w takim razie wnioski są różne? Przyczyną różnorodności naszych wniosków, są nasze założenia interpretacyjne. Te założenia, które swoje źródło mogą mieć w wielu miejscach np. w rodzinie, wspólnocie, edukacji ogólnie mówiąc naszej socjalizacji. To właśnie one są tym mechanizmem, który mówiąc technicznie obrabia dostarczone do naszego umysłu dane. Warto o tym pamiętać nie tylko wtedy kiedy z kimś dyskutujemy ale także kiedy sami nad czymś się zastanawiamy: czy nasze założenia są prawidłowe? Tutaj pojawia się pytanie, skąd mamy brać prawidłowe założenia? Wierzę, że Bóg Stwórca wszechświata daje takie założenia tym, którzy o to proszą.

Polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym zagadnieniami światopoglądowymi, naukowymi i teologicznymi. Każdy bez względu na to jakie wyznaje wartości i w co wierzy, znajdzie w niej tematy i treści, które jak sądzę pozwolą na inne, głębsze przyjrzenie się nie tylko chrześcijaństwu ale także motywacjom tych, którzy wiarę chrześcijańską odrzucają. W niniejszej pozycji zawarte są bardzo ciekawe dodatki, które są odpowiedzią na większość najczęściej zadawanych przez sceptyków pytań. Książka ta z pewnością spełni oczekiwania nawet bardzo wymagającego czytelnika.

Michał Prończuk
Prezezs Biblijnego Towarzystwa Kreacjonistycznego

Książka Umysł i/a Bóg – więcej informacji: kliknij tu