Kontakt +48 91823 87 60
Nieustępliwi – John Bevere – audiobook

Nieustępliwi – John Bevere – audiobook

Nieustępliwi – John Bevere

„Koniec jest lepszy niż początek” – KS. KAZNODZIEI SALOMONA 7:8 (NLT)

Sądzę, że zgodzisz się ze mną, że to jak „kończymy” jest ważniejsze od tego, jak „zaczynamy”. Ostatecznym zwieńczeniem naszego chrześcijańskiego życia będzie chwila, kiedy Pan powie: „Dobrze, sługo dobry i wierny!”. Co musimy zrobić, by usłyszeć te niezwykłe słowa z ust Tego, Który jest dla nas wszystkim?
By dobrze wykonać dzieło, musimy dobrze żyć, a to z pewnością oznacza potrzebę nauczenia się, jak nigdy się nie poddawać, i wiąże się z posiadaniem nieustępliwego ducha.
Jak możemy to osiągnąć? Dlaczego to tak istotne?


Nieustępliwi – John Bevere – audiobook – do ściągnięcia bezpłatnie pod: cloudlibrary.org

Przeraża mnie myśl, że wielu wierzących nie skończy zbyt dobrze… Bóg zesłał mi kiedyś wizję1, która odnosi się do tematu tej książki. Pewien człowiek płynął łodzią, wiosłując naprzeciw silnemu prądowi rzeki. Wysilał się mocno i wytężał, by przemóc przeciwny nurt rzeczny, co było niesłychanie trudnym zadaniem. Obok często przepływały w dół rzeki inne, większe łodzie rekreacyjne. Ludzie na tych łodziach się śmiali, pili i dobrze się bawili. Od czasu do czasu spoglądali na tego człowieka, usilnie zmagającego się z nurtem rzeki, i wyśmiewali go. Zmuszony był wytężać siły, walcząc o każdy przepłynięty kawałek, podczas gdy oni nie musieli robić nic, by poruszać się naprzód.
Po kilku chwilach człowiek ten opadł z sił. Odłożył wiosła zmęczony i zniechęcony. Przez moment wciąż poruszał się do przodu dzięki sile rozpędu, ale w końcu całkiem się zatrzymał. Później stało się coś smutnego i strasznego: mimo że wciąż był zwrócony w górę rzeki, jego łódź zaczęła poruszać się z prądem, w dół rzeki.Nieustępliwi - John Bevere
Wkrótce zauważył inny jacht rekreacyjny, jednak ten był inny od poprzednich. Również zwrócony był w górę rzeki, lecz płynął w dół wraz z prądem. Tak samo jak na innych łodziach znajdowali się tam śmiejący się, bawiący i odpoczywający ludzie. Jako że ta łódź również była zwrócona w górę rzeki, zdecydował się wskoczyć na nią i przyłączyć do dobrze bawiącego się towarzystwa; szybko zostali dobrymi kompanami. W przeciwieństwie do innych jachtów, które były zwrócone w dół rzeki i płynęły z prądem, ta łódź była odwrócona w innym kierunku… Jednak wciąż płynęła z nurtem rzeki.
Jak można zinterpretować tę wizję? Rzeka reprezentuje świat, a łódź wiosłowa – nasze ludzkie ciało, które umożliwia nam życie i funkcjonowanie na świecie. Człowiek w łodzi to osoba wierząca; jego wiosła symbolizują Bożą niezasłużoną łaskę. Jacht rekreacyjny to ludzie zmierzający w jednym kierunku, a strumień rzeczny to prąd tego świata, pozostający pod wpływem złego.
Dzięki wiosłom łaski człowiek ma zdolność do przeciwstawienia się nurtowi i poruszania się w górę rzeki, aby wypełniać swoje przeznaczenie i poszerzać Boże Królestwo. Fizyczna siła oznacza wiarę. Niestety, w tej historii wioślarz opada z sił i przestaje walczyć. Nie sądzi, że posiada to, co powinien mieć, podczas gdy naprawdę to ma. W końcu opada z sił i rezygnuje.
Kiedy mężczyzna przestaje wiosłować, łódź siłą rozpędu płynie jeszcze przez chwilę w górę rzeki. Wtedy wkrada się zwiedzenie: człowiek wciąż widzi owoce w swoim życiu, choć już ich nie rodzi. Zaczyna błędnie sądzić, że może się relaksować – nie musi być czujny i uważny. Może prowadzić piękne, beztroskie życie.
A oto najistotniejsza część tej wizji: podczas gdy jego łódź jest wciąż zwrócona w przeciwną stronę nurtu, mężczyzna zaczyna płynąć wstecz, wraz z prądem rzeki. Wciąż uchodzi za chrześcijanina, zna żargon chrześcijański, pieśni, zasady Bożego Królestwa, ale w rzeczywistości zaczyna upodabniać się do ludzi tego świata (zob. 1 List Jana 2:15 – 17).
W końcu nasz bohater zauważa inną łódź: innych „wierzących”, którzy dobrze się bawią. Wszyscy uważają się za część Kościoła, podobnie jak wioślarz znają chrześcijańską terminologię, pieśni czy zasady zachowania. Mimo tego są beztroscy, ponieważ ich bezowocne „chrześcijańskie” życie jest pod wpływem diabła – to on jest odpowiedzialny za kierunek prądu rzeki.
Wszyscy pasażerowie „chrześcijańskiej łodzi” nie są już prześladowani ani wyszydzani przez niewierzący świat. Tak naprawdę są przez niego akceptowani, a czasem nawet podziwiani przez jego naśladowców. Już nie zmierzają do przodu, jak zachęcał każdego chrześcijanina apostoł Paweł, mówiąc: „Zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga, w Chrystusie Jezusie” (List do Filipian 3:14).


Nieustępliwi – John Bevere – audiobook – do ściągnięcia bezpłatnie pod: cloudlibrary.org

W końcu łódź się zatrzymuje i zaczyna dryfować – na początku powoli, a po chwili z taką samą prędkością co prąd rzeczny.
Tego rodzaju dryfujący wierzący stawiają znikomy opór wpływom tego świata – lub nie stawiają go wcale. Rozważmy, co powiedział apostoł Jan:

„Praktycznie wszystko, co przychodzi na świat – pragnienie robienia wszystkiego na własny sposób, dla siebie, pragnienie przypodobania się wszystkim ludziom – nie ma nic wspólnego z tym, co czyni Ojciec, lecz jedynie oddziela nas od Niego. Świat i wszystkie jego pragnienia zanikają; ale każdy, kto czyni wolę Ojca jest na drodze do wieczności”.
Ew. Jana 2:16 – 17 (The Message)

Wizja, którą opisałem, wyróżnia trzy rodzaje ludzi: niewierzących, wierzących i ludzi zwiedzionych.

– Niewierzący płynie z nurtem rzeki, prądem tego świata, ulega cielesnym pragnieniom.
– Wierzący musi napierać i opierać się naciskom tego świata i walczyć o wiarę, by poszerzać Królestwo.
– Zwiedziony ukrywa swoje motywacje i pragnienia pod przykrywką „chrześcijańskiej pozy” i niewłaściwej interpretacji Pisma Świętego.

Myślę, że powyższa wizja przedstawia niepokojący stan wiary współczesnych chrześcijan, ale też zmusza nas do poszukiwania odpowiedzi na pytanie: „Do której grupy należę?”. Wszak Boże Słowo nam nakazuje:

„Badajcie siebie samych, aby upewnić się, że trwacie w wierze. Nie spoczywajcie na laurach, biorąc wszystko za pewnik; regularnie się sprawdzajcie. Potrzebujecie rzetelnego świadectwa, a nie zwykłych pogłosek, że Jezus jest w was. Badajcie się. Jeśli test nie wypadnie pomyślnie to znak, że trzeba coś zmienić”.
2 List do Koryntian 13:5 (The Message)

Po ujrzeniu tej wizji i uzmysłowieniu sobie jej znaczenia jeszcze bardziej utwierdziłem się w słowach napisanych do hebrajskich chrześcijan:

„Dlatego opadłe ręce i omdlałe kolana znowu wyprostujcie i prostujcie ścieżki dla nóg swoich (…), bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej”.
List do Hebrajczyków 12:12 – 15

Jako dzieci Boże powinniśmy desperacko pragnąć dobiec do mety na Jego szlaku, ze względu na Jego chwałę. Ani ty, ani ja nie powinniśmy odwracać się od Bożej łaski na skutek znużenia, odkładać na bok wioseł lub dryfować z nurtem tego świata.
Wystarczy, że przyjrzymy się Pismu Świętemu, a znajdziemy przykłady tego, na to, co się dzieje, gdy ludzie nie ukończą biegu. Rozważmy historię Salomona, syna Dawida, najmądrzejszego, najbogatszego i najpotężniejszego człowieka swoich czasów. Osiągnął szczyty, do których całe pokolenia przed nim i po nim nie były nawet w stanie się zbliżyć. Jednak osłabł – odłożył wiosła – i w późniejszym czasie swojego panowania odwrócił serce od Boga, by sprzymierzyć się z regułami rządzącymi światem.
Ponieważ miał wiele cudzoziemskich żon, z pewnością borykał się w domu z problemem nieposłuszeństwa i nieprawości wobec Jahwe. Chcąc utrzymać pokój, porzucił wierność wobec Boga i zbudował ołtarze dla obcych bożków swoich żon, a nawet oddawał im cześć.
Salomon wielce ucierpiał przez swoją głupotę, ale, co gorsza, wywarło to jeszcze większy wpływ na jego dzieci i wnuki. Powierzone mu królestwo było potężne i słynęło z wierności, jaką szczycił się
w przeszłości jego ojciec, Dawid. Początkowo Salomon jeszcze bardziej je umocnił, lecz z czasem doprowadził do szkód, podziałów
i zniszczenia dziedzictwa Izraela. Historia królestwa potoczyłaby się zupełnie inaczej, gdyby Salomon był nieustępliwy.
Porównajmy teraz Salomona z Janem Chrzcicielem. Jan był stanowczy i mocno trzymał się prawdy. Żył odważnie i ze śmiałością zwiastował poselstwo. Podobnie jak Salomon doświadczał przeciwności, ale jego trudności były o wiele gorsze: nie żona, lecz sam król nie przyjął prawdy, którą zwiastował Jan. Salomon doświadczał problemów domowych, a Jan musiał się zmierzyć z więzieniem, torturami, a nawet śmiercią. Jednak pomimo tak skrajnie trudnych okoliczności Jan niewzruszenie głosił prawdę i żył tym, czego nauczał. W konsekwencji dziedzictwo Jana jest większe niż Salomona.
Nie tylko Jan czy Salomon stawali przed przeciwnościami – rwącym prądem rzeki – ale również ty i ja stajemy przed nimi każdego dnia. Uczestniczymy w ważnej bitwie przeciwko płytkim, próżnym wartościom świata, który wywiera niezwykle silny wpływ, zwodzi nas i kusi. Bardzo łatwo jest opaść z sił, poddać się i popłynąć z rwącym nurtem. Jedynym sposobem, który pozwoli nam zakończyć pewnie i odważnie jest nieustępliwe trwanie w wierze. Dzięki temu będziemy rozpoznawani w królestwie ciemności i uznawani za prawdziwe zagrożenie.


Nieustępliwi – John Bevere – audiobook – do ściągnięcia bezpłatnie pod: cloudlibrary.org

 

Powiązane