Kontakt +48 91823 87 60
Umacniajcie się w Panu

Umacniajcie się w Panu

Umacniajcie się w Panu

Każdego dnia spotykam chrześcijan, którzy skarżą się, że w ich życiu dzieją się niedobre rzeczy. W większości z nich wywołuje to stany depresyjne i są oni źli na Boga. Często nawet dochodzą do wniosku, że Biblia to dla nich nierzeczywiste opowieści, bo życie jest „do bani”! Trzeba takim ludziom przypominać o tym, że chrześcijaństwo to nie „plac zabaw” tylko „pole bitwy”. Wierzący zbyt często nie są w ogóle świadomi tego, że ktoś inny niż Bóg może wpływać na wydarzenia ich życia. Nie są też świadomi tego, że to nie na Boga powinni być źli, lecz na swoją własną ignorancję, bo Bóg dał im wszystko, czego potrzebują, by przeciwstawić się złu, którego źródłem jest diabeł.Michał Szlachetka - Zbroja Boża

Jest wiele nieporozumień na temat osoby diabła. Większość ludzi, nawet chrześcijan, uznaje go za zwykły przesąd. Inni wierzą w jego istnienie, ale wyobrażają go sobie jako kozła z widłami lub jakiegoś groteskowego, ziejącego ogniem potwora. Diabeł jednak istnieje i nie jest taki, jak te wyobrażenia, raczej jest osobowym, inteligentnym, pełnym mocy złym duchem, który aktywnie działa w dzisiejszym społeczeństwie.

W Piśmie Świętym czytamy, że diabeł nas nienawidzi, chce nas zniszczyć, okraść, zabić (Jn. 10:10). Jednak, dzięki Bogu, nie musimy się go obawiać, bo Jezus objawił się po to, aby zniszczyć jego dzieła.

A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie. 1 Jn. 3:8

Jeśli jednak chrześcijanie są ignorantami duchowymi, zapominając lub nie zdając sobie sprawy z działań diabła, narażają się na porażkę. Bóg nie chce, aby tak było, dlatego przygotował dla nas zbroję. On nie tylko uświadamia nas o istniejącym konflikcie, ale też wyposaża we wszystko, czego potrzebujemy do zwycięstwa.

W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. Ef. 6:10

Jak widać w tym wersecie, potrzebujemy potężnej Bożej mocy w naszym życiu. Apostoł Paweł, pisząc ten fragment doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo słabi jesteśmy bez Boga. Zrozumiałem to dokładnie, gdy pewnego dnia zadzwonił do mnie telefon. Choć numer należał do mojej żony, to w słuchawce usłyszałem głos koleżanki, która powiedziała mi, że Aneta miała wypadek samochodowy i właśnie zabiera ją karetka. Nie jestem w stanie opisać uczuć, które zalały w tamtej chwili moją duszę. Przerażenie potęgował fakt, że moja żona była w szóstym miesiącu ciąży. Kiedy dobiegłem na miejsce wypadku i zobaczyłem samochód, znalazłem się na skraju rozpaczy. Drzwi kierowcy były całkowicie wciśnięte w zdeformowany fotel.

Stałem na skrzyżowaniu płacząc i patrząc w niebo pytałem: „Dlaczego”? Wtedy usłyszałem cichy głos Ducha Świętego, który pytał: „Co byś zrobił, gdyby to był ktoś z twoich znajomych”? Odpowiedziałem: „Poszedłbym do szpitala i namaściłbym go oliwą zgodnie z Mk. 6:13 i Jak. 5:14-17”. „Dobrze, więc zrób to” – usłyszałem w odpowiedzi. W szpitalu, zanim wpuszczono mnie do małżonki, przekazano mi kolejne złe wieści. Aneta uderzyła głową w szybę i miała wstrząśnienie mózgu, co mogło spowodować niedotlenienie dziecka. Nie wiadomo było też, jakie szkody spowodowało uderzenie. Lekarze chcieli mnie przygotować na najgorszy scenariusz. Wiadomo było, że Aneta przeżyje, ale nie wiadomo, co z dzieckiem. Ja jednak nie słuchałem. Wiedziałem, że albo mogę się załamać i popaść w depresję, albo mogę oprzeć się na Panu. Moje serce wracało do chwili mojej rozmowy z Bogiem na skrzyżowaniu. Skoro kazał mi namaścić ją oliwą to znaczy, że On Sam chciał zaangażować się w tę sytuację. Ja nie jestem w stanie nic zrobić, ale jeśli oprę się na Nim, to wyjdziemy z tej sytuacji zwycięsko. Dokładnie tak się stało. Po modlitwie wiary moja żona szybko wróciła do zdrowia i za trzy miesiące urodziła się nasza pierwsza córka Noemi.

Sytuacje takie jak ta, pokazują mi, jak bardzo potrzebujemy Bożego wyposażenia do życia w świecie, gdzie jest wiele zła. Bóg nie pozostawia nas samych, ale chce, żebyśmy uczyli się życia i zwyciężania w oparciu o Jego potężną moc. Ta książka ma przybliżyć nam sposób, w jaki powinniśmy przygotować się do codziennej wojny o życie w pełni Bożej woli.

W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego ostać się. Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, a przede wszystkim weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych… Ef. 6:10-18

Więcej informacji o książce Michała Szlachetki: „Zbroja Boża”

Powiązane