Kontakt +48 91823 87 60
Duchowe podłoże chorób

Duchowe podłoże chorób

Duchowe podłoże chorób

W książce Henry’ego Wrighta zatytułowanej „Doskonalszy sposób” czytamy, że osiemdziesiąt procent chorób ma podłoże duchowe, co znaczy, że przyczyną tych chorób jest grzech. Innymi słowy, nierozwiązane problemy, takie jak strach, nieprzebaczenie, gorycz, niechęć, odrzucenie, przemoc, gniew i poczucie winy mogą sparaliżować naszego ducha, związać umysł, a nawet zniszczyć nasz organizm.
Często jesteśmy nieświadomi, że te niszczące emocje są buntem przeciwko Bożej woli i dlatego mogą zatruć nasz umysł i powodować choroby lub brak wyzdrowienia. Są więc przyczyną tego, że nie mamy w sobie siły uzdrawiania. Przez tę niewiedzę akceptujemy nasze problemy, uważając je za normalny stan rzeczy. Robin Yebsley - Kompletne uzdrowienie

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie – wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. (List do Efezjan 4)

A zatem zadaj sobie to pytanie, co znajduje się w twoim sercu? Ponieważ gdy ukrywasz nierozwiązane problemy, które zatruwają twój umysł, lub żyjesz z toksycznymi wspomnieniami, twój mózg produkuje szkodliwe hormony, które niszczą komórki mózgowe.  Minione wydarzenia i sposób, w jaki je pamiętamy, są przechowywane w naszym mózgu, który kontroluje nasze ciało i w konsekwencji, jeśli nasze myśli są pełne lęku, nieprzebaczenia, goryczy, niechęci, odrzucenia, przemocy, złości i poczucia winy, nasze ciało staje naczyniem wypełnionym tymi wszystkimi toksycznymi uczuciami. Leczenie farmakologiczne i opieka medyczna mogą pomóc w ujawnieniu objawów, a nawet pokonać chorobę, ale rzadko prowadzą do pełnego odzyskania zdrowia, pomimo że Bóg chce, abyśmy doznali całkowitego uzdrowienia przez wiarę w Jezusa Chrystusa i przez Jego przebaczenie naszych grzechów, co przynosi nie tylko zbawienie, ale także uzdrowienie.
Jak w takim razie zacząć identyfikować i radzić sobie z nierozwiązanymi kwestiami w naszym życiu? Nie mogę udzielać porad z profesjonalnego punktu widzenia, nie jestem psychologiem czy lekarzem, jednak mogę czerpać z mojego osobistego doświadczenia i dzielić się własnymi przeżyciami z mojej podróży od całkowitego fizycznego i emocjonalnego załamania aż do pełnego wyleczenia, mając nadzieję, że przekazane informacje pomogą nie tylko tobie i innym odzyskać zdrowie i dobre samopoczucie, ale również zapobiegną pojawianiu się przyszłych chorób spowodowanych nierozwiązanymi problemami duchowymi, które wynikają z grzechu.
Ponieważ straciłam wielu spośród moich ukochanych na przestrzeni wielu lat z powodu choroby lub tragedii, wiem, że przychodzi czas, kiedy proces żałoby kończy się i życie toczy się dalej. Strata jest zawsze obecna, ale ból z czasem staje się mniejszy, lecz niestety złe wspomnienia pojawiają się niespodziewanie, a nasz przeciwnik (szatan) tylko na to czeka i chce, abyśmy skupili się na rzeczach złych i negatywnych, aż pogrążymy się w depresji, złym samopoczuciu i chorobie. Kiedykolwiek pojawia się destrukcyjna myśl, przyznaję, że tam jest i celowo odrzucam ją, a następnie decyduję się skupić na wspomnieniach, które podnoszą mojego ducha i rozjaśniają moje serce. Nasz umysł zawsze jest pełen różnych rzeczy. Możemy wybrać, czy skupiamy się na rzeczach złych, jakimi nas życie doświadczyło, czy przeciwstawiamy się takiemu myśleniu i przechodzimy na myślenie pozytywne; na coś, za co możemy dziękować Bogu. Wdzięczność jest jedną z najzdrowszych emocji, jakiej możemy doświadczyć. Poczucie wdzięczności powstające w naszym mózgu wytwarza hormony dające zdrowie, co pomaga odmłodzić nasze ciała i wyeliminować nadmiar środków chemicznych, które powodują niepokój i zmęczenie, i co dalej prowadzi do załamania naszego systemu odpornościowego. To z kolei może przynieść złe samopoczucie i choroby.

A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie. (List do Filipian 4:7)

Otwórz swój umysł na proces uzdrowienia i skup się na odnawianiu swojej duszy w miłości i przebaczeniu. Musimy nieustannie badać nasze myśli i rozprawiać się z negatywnym myśleniem i nierozwiązanymi problemami w naszym życiu i pozwolić im na odejście. Złe wspomnienia z przeszłości po prostu są, ale nie jesteś nimi i nie musisz się na nich koncentrować. Jeśli niektóre z tych złych wspomnień są wynikiem jakiegoś konfliktu z innymi, musimy pogodzić się z nimi, jeśli to konieczne i możliwe pogodzić się też z tymi osobami. Być może złe wspomnienia są pozostałościami po tragicznych zdarzeniach, nad którymi nie miałeś kontroli i wciąż winisz siebie za tą tragedię. Jednakże żyjąc w konflikcie z samym sobą i bez wybaczenia samemu sobie czujemy się winni; czasem nie możemy znaleźć prostego sposobu na przebaczenie sobie. Jeśli Bóg może nam wybaczyć, kiedy prosimy o Jego przebaczenie, to kimże jesteśmy my, by trwać w nieprzebaczeniu samemu sobie? Jezus jasno nauczał o przebaczeniu i wybaczaniu innym, dzięki czemu nasze grzechy mogą być odpuszczone nam przez Boga Ojca. A zatem tak samo jak wybaczamy innym, możemy wybaczyć sobie samym.

Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień. (Ewangelia Mateusza 6)

Być może twoje toksyczne myślenie pochodzi od czegoś bolesnego, co powiedziano tobie lata temu i te słowa nadal cię niszczą. Nie słuchaj poniżających słów, które powodują, że czujesz się smutny i przygnębiony, i które okradają cię z radości. Przyznaj, że szkodliwa paplanina w twojej głowie jest kłamstwem pochodzącym z przeszłości i zastąp ją szczebiotem, który cię chwali i bądź dumny z wartości, które Bóg umieścił w twoim życiu. Uwolnij się od złego myślenia i odnów swój umysł prawdą i jasnym myśleniem i nie pozostawiaj miejsca na ponowne gromadzenie się kłamstw. Szatan zawsze będzie próbował szantażować cię, dokuczyć ci, zahukać i zastraszyć, używając do tego twoich przeszłych przewinień, ale pamiętaj, że w momencie kiedy Bóg ci je odpuścił, to jest tak, jakby one nigdy nie istniały. Bóg wymazuje te przewinienia ze swojej pamięci, tak więc i ty powinieneś zrobić to samo. Gdyby tak nie było Apostoł Paweł nie nauczałby poniższej prawdy.

Bóg bowiem nie dał nam Ducha lęku, lecz mocy, miłości i trzeźwego myślenia. (2 List do Tymoteusza 1:7)

W najgorszym momencie mojej depresji obwiniałam siebie za wszystko, co poszło źle w moim życiu i w życiu moich bliskich. Co więcej, obwiniłam siebie o to, o czym czytałam w codziennej prasie. Czułam, że mogłam i powinnam zapobiegać wszystkim problemom ludzkości. Teraz, kiedy to piszę, brzmi to niedorzecznie, ale w tamtym okresie wszystkie nieszczęścia tego świata wydawały mi się w jakiś sposób moją winą i ciążyły mi na sercu, mając zgubny wpływ na moje ciało, co uwidaczniało się w mojej postawie. Moje plecy były zgarbione, a wzrok zawsze spuszczony. Moja samoocena uległa zniszczeniu, jednak dzięki słuchaniu, czytaniu i studiowaniu Słowa Bożego dowiedziałam się, że zamartwianie się, brak przebaczenia i poczucie winy, duchowe korzenie mojej depresji, były nie tylko przeciwne Bogu, ale w Jego oczach były grzechem, ponieważ odrzucałam Jego dar przebaczenia.
Gdy w końcu pozwoliłam Bogu przejąć kontrolę nad wszystkimi moimi sprawami, nad którymi sama nie miałam żadnej kontroli, kiedy użalałam się nad swoim zniekształconym ego w przekonaniu, że jestem tą osobą, która miała wziąć na siebie niedorzeczną odpowiedzialność, zamiast oddać Jemu swoje problemy, moje serce i dusza zaczęły wracać do zdrowia, a proces uzdrowienia w moim ciele rozpoczął się. Czyste myślenie stało się dla mnie normą, a miłość i pokój zamieszkały w moim sercu. Dlatego musimy przebaczyć innym i sobie samym wszystko, co zrobiliśmy źle wobec siebie samych i wobec innych, i przyjąć, że strach, poczucie winy, brak przebaczenia i wszystkie negatywne uczucia, które z tego wypływają, są przeciwne Bogu, są jak odrzucenie Jego przebaczenia przez Jezusa Chrystusa i Jego ofiary na krzyżu. Boże przebaczenie jest w Jego łasce, którą nam daje, ponieważ On kocha nas tak bardzo, że zapłacił cenę, na którą my nigdy nie moglibyśmy sobie pozwolić. Często stajemy się we własnych oczach tak sprawiedliwi i niezależni od Boga, że staramy się zrobić wszystko w oparciu o nasze własne siły i wierzymy, że to nasza wola powinna zostać wykonana, nie Jego. Jednakże zawsze jest inaczej, nasze potrzeby zaspokaja Bóg, a wszystkie dążenia i plany są realizowane z Jego, a nie z naszej woli, jeśli o to się modlimy i w to wierzymy.

Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. (Ewangelia Mateusza 6:10)

Nawet teraz, kiedy piszę tę książkę, zdaję sobie sprawę, że moja wola jest tak silna, że wciąż próbuję zrobić rzeczy, które wykraczają poza moją kontrolę. Niektórzy z moich czytelników mogą borykać się z tym samym dylematem. Jeżeli pojawia się problem, chcę go rozwiązać i chcę to zrobić od razu, własnymi siłami, ale Bóg przypomina mi, że nie moja wola, lecz Jego  „wola niech się stanie …”. Jeśli przez dłuższy czas skupiamy się na czymś innym niż na Bogu, poddajemy się siłom destrukcyjnym. Zaczyna się i trwa ciągła walka o nasz umysł, szalejąca wewnątrz i wokół nas. Zwycięzca w tej walce duchowej kontroluje nasze myśli i emocje, a tym samym panuje nad naszym ciałem poprzez funkcje naszego mózgu.

Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. (List do Efezjan 6)

Dlatego też nie wierz w kłamstwa, które podaje świat każdego dnia i nie podążaj za niemoralnymi trendami, które mogą doprowadzić do zniszczenia ciała i duszy, ale pozostań wyjątkową osobą, jaką stworzył cię Bóg. Czytaj Pismo Święte i niech twoje serce będzie jak detektor dobra i zła. Będziesz wiedzieć, kiedy coś jest dobre, ponieważ będziesz odczuwać miłość i pokój z powodu hormonów szczęścia, natomiast kiedy będzie się źle działo, będziesz się stresować i będziesz wzburzony, ponieważ serce uruchamia w mózgu i wprawia w ruch proces, który uwalnia toksyczne hormony. Nie dostosowuj się do tego świata, ale poddaj się wpływom Słowa Bożego, które przemienia i odnawia umysł, tak abyś potrafił rozpoznać Bożą wolę, co jest dobre, miłe i doskonałe.

Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe. (List do Rzymian 12)

Gdy grzech przyszedł na świat poprzez nieposłuszeństwo Adama wobec Boga, choroby, niedomagania i śmierć pojawiły się wraz z nim. Człowiek został oddzielony od Boga i utracił fizyczną i duchową nieśmiertelność. Wiara w Jezusa Chrystusa jako zbawiciela i poddanie się woli Bożej pozwoli na przywrócenie naszej duchowej nieśmiertelności i chociaż nasze ciało pozostaje śmiertelnym, nie ma powodu, dlaczego nie powinniśmy wieść zdrowego i pełnego spełnienia życia przez kolejne lata, które Bóg obiecał nam, i jeśli będziemy żyć dłużej niż siedemdziesiąt lat, wówczas nie powinniśmy zmarnować tego dodatkowego bonusa w długości naszego życia.

Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni. (List Jakuba 4)

Jakub naucza nas, abyśmy nie byli dwulicowymi, gdyż nie możemy dwom panom służyć, diabłu i Bogu i nadal oczekiwać, że Bóg będzie nas błogosławił, uzdrowił z choroby i niedomagań, co więcej, że obdarzy nas długim życiem. Jeżeli nie żyjemy zgodnie z Jego wolą i nie przyjmujemy Go całym sercem, On też będzie nas ignorował i czekał na naszą wolę akceptacji Jego woli. Naszym zadaniem jest robić to, co do nas należy, czyli porzucić grzeszne działania, które prowadzą do śmierci, trwać w  zdrowym umyśle i dbać o ciało, prowadząc zdrowy styl życia. Tylko wtedy Bóg może naprawić i uleczyć naszą ludzką duszę. Bóg da nam zdrowego ducha poprzez studiowanie Jego słowa, w zamian za naszego ludzkiego ducha, który jest zdeprawowany. Duch Święty obdarzy naszego ducha zrozumieniem woli Bożej, zdyscyplinuje nasze myślenie i uwolni nasz umysł od toksycznych myśli. To sprawia, że nasz organizm zaczyna funkcjonować tak, jak Bóg zamierzył. Jeśli zaprzeczymy Bożym prawdom, pozbawimy się interwencji Boga. Jeśli będziemy zbyt dumni, aby zaakceptować Bożą prawdę i Jego prawa, Bóg również sprzeciwi się nam. Poprzez swoje prawo Bóg nie może przyjść do naszego życia nieproszony, jednak gdy ćwiczymy się w wierze i nadziei i zawieramy przymierze z Bogiem, naszym duchowym Ojcem, zostaje nam dana Jego obecność przez Ducha Świętego. Kiedy przychodzimy bliżej do Boga, On daje nam swoją miłość i błogosławieństwa w potrzebie i niedoli i chroni nas przed takimi wrogami jak niedomagania i choroby. Nasza walka o uzdrowienie naszego organizmu, jak już mówiłam powyżej, nie odbywa się w sferze fizycznej, ale duchowej. Nasze choroby to w 80%  walka duchowa z demonami tego świata, które chcą dominować nami i naszym zdrowiem. Nie ma na to lekarstwa, pigułki, operacji, a lekarze w większości nie mają pojęcia o tym, co tak naprawdę się dzieje. Tak więc nasza nadzieja jest tylko w naszym Bogu Stwórcy, w posłuszeństwie Jego Słowu i w zbawieniu w krwi Jezusa Chrystusa. Jezus umarł na krzyżu 2000 lat temu, abyśmy  mieli tę relację z Bogiem Ojcem. Apostoł Paweł napisał o tym w Liście do Koryntian.

Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi. (2 Koryntian 10)

Bądź tą wyjątkową i doskonałą osobą, tak jak Bóg to dla ciebie zaplanował. Kontroluj swój proces myślenia i nie pozwól, by kłamstwa tego świata, które docierają do nas każdego dnia poprzez ogrom pochlebiających reklam w mediach, nie zaczęły panować nad twoim życiem. Są to kłamstwa docierające do nas na poziomie podprogowym; zmieniają one nasze myślenie w sposób nieuświadomiony i przekazujące nam wzorzec zachowania, który prowadzi do niezadowolenia i niewdzięczności. Jedynym ich celem jest, by przekonać nas do zakupu ich produktu, jako że bez tych produktów jesteśmy przeciętnymi osobami, którym nigdy nie uda się w życiu. Wmawia się nam, że musimy wyglądać jak gwiazdy filmowe lub supermodelki, musimy jeździć lepszym samochodem, żyć w większym domu i podróżować do egzotycznych miejsc, i że musimy jedynie połknąć kilka tabletek, aby utrzymać naszą sprawność, aby nadążyć za i wyglądać tak dobrze jak fałszywe obrazy idealnych ludzi.

Rozpoczynamy naszą pogoń za iluzją, której nigdy nie dościgniemy. Mówią nam, że jesteśmy zbyt otyli, za chudzi, za starzy i zbyt powolni. Nasza skóra pozostawia wiele do życzenia, włosy nie posiadają należytego blasku, spódniczka nie jest dość krótka, nasze mięśnie nie są wystarczająco duże, a tyłek jest zbyt duży lub zbyt mały.
Jeżeli masz się źle i chorujesz, ale masz prostą chęć bycia zdrowym i chcesz uniknąć choroby, módl się do Ducha Świętego, aby obdarzył cię zrozumieniem ofiary, jaką Bóg uczynił, kiedy posłał Jezusa na śmierć w zamian za twoje uzdrowienie i zbawienie. Poproś o prowadzenie w odnalezieniu uzdrawiających fragmentów Pisma Świętego, które wskażą ci duchowe źródło twojej choroby i zanurz się w Jego Słowie. Przepisz te uleczające fragmenty i umieść je na lodówce, na lustrze w sypialni czy na biurku. Przenieś swoją uwagę z choroby i skup się na łasce Bożej w swoim życiu. On czeka, byś Mu pozwolił przyjść i cię uzdrowić, i dać ci zdrowe, szczęśliwe i spełnione życie. Tak więc zaufaj Bogu, gdyż w Jego wielkim planie jest unikalne miejsce dla twojego zdrowego i szczęśliwego życia ze specjalnym, przeznaczonym tylko dla ciebie namaszczeniem.

Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was – wyrocznia Pana – zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie. (Księga Jeremiasza 29:11)

 

Więcej informacji o książce Robin Yabsley: „Kompletne uzdrowienie”

Powiązane